Co na rynku pierzarskim piszczy? Część III.

Wzrost aktywności na rynku pierzarskim jest dobrym znakiem i świadczy o tym, że nadeszła jesień i rośnie zapotrzebowanie na produkty pierzarskie. To sprawi również, że ceny pierza dla kupujących będą bardziej stabilne.

 

 Zajrzeliśmy na trzy kontynenty, żeby sprawdzić jakie możliwości jesień otwiera dla rynku pierzarskiego.

 Europejski biznes staje na nogi po wakacjach. I chociaż pojawiają się obawy o sytuację na rynku odzieżowym, stosującym pierze w produkcji, ceny się stabilizują po letnich spadkach. To świetna wiadomość dla przedsiębiorstw.

 Rynek pierzarski w Stanach wciąż ma się dobrze. Wzrost jest oczekiwany i w produkcji odzieży i w produkcji wyrobów gotowych, kołder, poduszek, itp. Poziom cen w stosunku do popytu, wypada bardzo korzystnie.

Rynki azjatyckie są zróżnicowane. Popyt w Korei jest zupełnie inny niż w przeszłości, duża konkurencja, problemy z jakością, to zaciemnia rynek. Chiny pozostają mocne, choć dewaluacja chińskiej waluty zaszkodzi sprzedaży europejskich materiałów w Chinach. Mogą pojawić się także kłopoty ekonomiczne w tym kraju.

Podsumowując, najważniejsza rzecz, o której należy wspomnieć, to fakt, że dzisiejszy rynek jest wartościowy. Często w przeszłości mieliśmy problem, niższa cena produktu oznaczała jego niższą jakość. Handlowcy, którzy kupowali pierze z małych przedsiębiorstw, przekonali się, że widocznie spadła jakość towaru. Takie rzeczy dzieją się, gdy firmy stawiają na zysk. A kiedy pośrednicy tną koszty, produkty tracą na wartości. Jeżeli kupujący pierze zrozumieją te zależności, wówczas będą wiedzieli, że bardzo istotne jest źródło pochodzenia pierza.